Nasycona humorem opowieść o młodym, pochodzącym z patologicznej rodziny chłopcu, który szuka swojego miejsca w życiu. W swoich wyborach okazuje się być bardziej doświadczony i dorosły, niż otaczający go ludzie a świat przestępczy, który niewątpliwie go pociąga, nie będzie ostatecznym wyborem. Na uwagę zasługuje też ciekawie sportretowane środowisko złodziei samochodów oraz galeria lokalnych mafiosów.
Młody Jajo wychowuje się w patologicznej rodzinie. Jedyną, bliską mu osobą jest babcia, mieszkająca w starej ruderze na przedmieściu. Chłopiec pomaga jej w pracach gospodarskich, od czasu do czasu dowozi też drobne zakupy. Głównym źródłem zarobków chłopca jest kradzież, najczęściej to radia samochodowe. Jajo jest zafascynowany prawdziwymi złodziejami samochodów. Wie o nich wszystko. Kto, jakie miejsce zajmuje w hierarchii, jak wyglądają kradzież i legalizacja, potrafi też pokonać zabezpieczenia pojazdów. Pewnego dnia kradnie luksusowego jaguara, należącego do znanego kompozytora, Seweryna. Auto jest wyposażone w telefon, złodziej i właściciel rozpoczynają rozgrywki słowne. Seweryn nie wierzy w możliwość uruchomienia auta. Chłopiec obchodzi zabezpieczenia, włącza silnik. Telefon inicjuje też fascynację córką kompozytora, Julią. Jajo zastanawia się, czy zwrócić samochód właścicielowi, czy oddać go mafii, do której chciałby wstąpić. Na auto poluje też gangster Maks. Tu z pomocą przychodzi przyjaciel i opiekun chłopca, właściciel warsztatu samochodowego, Wyskocz. Podejmując ogromne ryzyko, ratuje chłopca przed gangsterami. Jajo decyduje spełnić największe marzenie babci, jakim jest wizyta w kościele. Przed oddaniem auta właścicielowi, zawozi babcię jaguarem pod same schody katedry.