Druga część trylogii śląskiej Kazimierza Kutza, w formie poetyckiej ballady, prezentuje wielką miłość młodego małżeństwa, na tle zwycięskiej walki polskich górników z niemieckimi właścicielami kopalń. Obraz przybliża specyfikę kultury śląskiej, tradycję, obyczajowość i szacunek do pracy. Szarości i czerń kopalnianych szybów, została malarsko skontrastowane z kolorowym przepychem ludowych strojów oraz skąpanych w słońcu domkach górniczych rodzin.
Śląsk, połowa lat trzydziestych. W jednej z kopalń pracuje Jaś, młody górnik, kochający żonę i dwóch synów. Okazuje się, że niemiecki właściciel kopalni ma zamiar ją zlikwidować, poprzez zalanie wodą. Górnicy, bojąc się utraty jedynego źródła dochodu, postanawiają rozpocząć strajk. Jaś się waha, ale ostatecznie przyłącza się do kolegów. Zostaje powołany komitet strajkowy, na czele którego stanął Hubert Siersza. Górnicy zostają pod ziemią i tylko tam są skłonni prowadzić rozmowy. Społeczność miasta popiera strajkujących, przed kopalnią odbywają się demonstracje i pochody, grają śląskie orkiestry. Komitet strajkowy postanawia wysłać do Warszawy Grudnioka, celem przedstawienia górniczych postulatów. Misja kończy się niepowodzeniem. Górnicy decydują się na głodówkę. Kierownictwo kopalni nie zamierza zmienić planów. Zdesperowani protestujący oznajmiają, że jeśli kopalnia zostanie zalana wodą, to razem z nimi. Nie wyjdą na powierzchnię. Ten komunikat jest decydujący. Władze godzą się przyjąć warunki górników. Kopalnia będzie funkcjonować dalej a za udział w strajku, nikt nie zostanie ukarany. Wycieńczeni głodówką górnicy wyjeżdżają na powierzchnię. Czekają na nich stęsknione żony. Jaś, troskliwie prowadzony przez żonę, wraca do domu.