Wstrząsające dzieło o niezwykłej i tragicznej historii.
Ostatni obraz przedwcześnie zmarłego Andrzeja Munka, znakomitego reżysera filmów fabularnych i dokumentalnych, najwybitniejszego obok Andrzeja Wajdy przedstawiciela polskiej szkoły filmowej, patrona nagrody przyznawanej od 1960 roku młodym filmowcom przez Szkołę Filmową w Łodzi.
Podczas realizacji zdjęć do „Pasażerki” Munk zginął w wypadku samochodowym. Jego współpracownicy zdecydowali, że film trafi na ekrany w niedokończonej, „okaleczonej” formie, opatrzonej jedynie komentarzem z off-u, który pozwoli wypełnić luki w strukturze fabularnej. Mimo to powstał jeden z najbardziej sugestywnych i poruszających obrazów Holocaustu w kinematografii światowej.
Film oparty na dwóch genialnych kreacjach: Anny Ciepielewskiej jako Marty oraz Aleksandry Śląskiej w roli esesmanki Lizy. Ta druga tak sugestywnie wcieliła się w oświęcimską strażniczkę, że po premierze spotykała się z przejawami niechęci ze strony widzów.
Historia psychologicznej walki, jaką w oświęcimskim obozie zagłady stoczyły niemiecka funkcjonariuszka i polska więźniarka.
Podczas podróży luksusowym statkiem Liza widzi kobietę, której twarz budzi w niej lęk i przywołuje wspomnienia. W okresie II wojny światowej Niemka była strażniczką w obozie Auschwitz-Birkenau. Na pomocnicę wybrała Martę – dumną i niepokorną Polkę. Zirytowana postawą więźniarki Liza postanowiła za wszelką cenę złamać kobietę, czyniąc z niej idealną niewolnicę. W tym celu chciała wykorzystać uczucie, jakim Marta darzyła swego narzeczonego. Esesmanka nie zawahała się także się przed wysłaniem całego komanda do karnej kompanii, co w praktyce oznaczało wyrok śmierci. Przez lata Liza była przekonana, że Marta, jedyny świadek jej zbrodni, zginęła w Oświęcimiu. Teraz dostrzega swoją ofiarę w nieznajomej pasażerce.
W 1960 roku Andrzej Munk zrealizował spektakl telewizyjny „Pasażerka”. Scenariusz tego widowiska oraz filmu fabularnego powstał w oparciu o słuchowisko radiowe „Pasażerka z kabiny 45” autorstwa Zofii Posmysz-Piaseckiej.
W „Pasażerce” pojawiają się fabularne i wizualne nawiązania do „Ostatniego etapu” Wandy Jakubowskiej.