Motywowana względami ekonomicznymi migracja mieszkańców wsi do miast, ukazana w formie dramatu społeczno-psychologicznego. Problemy asymilacyjne w środowisku wielkoprzemysłowym a przede wszystkim brak doświadczenia oraz niskie kwalifikacje stanowią w konsekwencji przyczyny tragedii ludzkiej.
W kopalni ginie młody, niewykwalifikowany robotnik, Sieczka. Na rozprawie mającej na celu wyjaśnienie przyczyn tragedii, zeznaje technik Łopot, który tłumaczy zdarzenie wyłącznie nieszczęśliwym zbiegiem okoliczności. Łopot zostaje uniewinniony, potencjalnym podejrzanym staje się stary maszynista Bartoszek, ojciec zakochanej w techniku Magdy. Nie mogąc pogodzić się z fałszywym oskarżeniem, Bartoszek rezygnuje z pracy. Pod wpływem niechęci otoczenia, z pracy rezygnuje również Łopot. Wyjeżdża na wieś z zamiarem zaopiekowania się matką zabitego kolegi. Tam okazuje się, że gospodarstwo jest likwidowane. Łopot wraca na Śląsk i wyjawia prawdę. Osłaniał ofiarę wypadku, bo bał się, że uznanie go winnym pozbawi matkę odszkodowania. Osłaniał też swojego wychowanka, Zygę, który był prawdziwym sprawcą wypadku. Postanawia też wrócić do kopalni.