Wczesne, niezwykle ciężkie lata formowania się Rosji Radzieckiej i umacniania władzy ludowej pod przywództwem Feliksa Dzierżyńskiego. Akcja osadzona wokół wątku wielkiej klęski głodu, z wyraźnym wskazaniem odpowiedzialnych oraz podziałem na dobrych i złych, gdzie dobrymi są oczywiście przedstawiciele aparatu partyjnego.
Jest rok 1921. Obywatele nowopowstałej republiki radzieckiej cierpią z powodu braków żywności. Największym priorytetem władzy, staje się organizacja transportu zboża dla Moskwy i Powołoża. Komisarzem Ludowym ds. komunikacji zostaje Feliks Dzierżyński. Pierwszym zadaniem jest zorganizowanie kadry specjalistów. Z młodym państwem aktywnie walczą sabotażyści, ich celem jest obalenie władzy. Grupa Lubowcewa wysadza most kolejowy, pozbawiając głodujące regiony dostaw żywności. Na miejsce sabotażu przybywa Dzierżyński. Nakazuje ułożenie szyn na skutej lodem rzece. Ludzie Lubowcewa ostrzeliwują pociąg, transportujący zebraną w Warszawie żywność dla Powołżan. Prowizoryczna droga kolejowa przez zamarzniętą rzekę nie wytrzymuje ciężaru składu. Jedyną możliwością jest przetaczanie wagonów bez lokomotywy. Działająca w Moskwie siatka terrorystyczna zostaje rozpracowana i zlikwidowana. Zeznania aresztowanych ujawniają szerokie powiązania kontrrewolucjonistów z zachodnimi rządami. Dekonspiracja powoduje też zmianę nastawienia zachodnich przemysłowców. Wspierana przez nich działalność antyradziecka ustępuje na rzecz potencjalnego udzielenia pomocy Moskwie. Na polecenie Dzierżyńskiego, Nikołajew przygotowuje śmiały projekt poprawy komunikacji radzieckiej.