Polsko-radziecka koprodukcja w reżyserii Marka Piestraka, twórcy nazywanego „polskim Edem Woodem”.
Film otwarcie nawiązuje do amerykańskiego kina spod znaku „nowej przygody”, a w szczególności do postaci Indiany Jonesa.
Wojna w Indochinach. Pilot Bernard Traven trafia do buddyjskiej świątyni, z której kradnie tajemniczą szkatułkę. Trzydzieści lat później Traven zwraca się do polskiego profesora Jana Tarnasa z propozycją współpracy. Naukowiec odczytuje manuskrypt, kryjący mapę do mitycznej Doliny Potęgi i Mocy. Traven i Tarnas w towarzystwie dziennikarki Christine pokonują liczne przeszkody i docierają do komnaty skrywającej sarkofag z ciałem kosmity oraz zagadkową urnę. Traven zdradza towarzyszy. Wkrótce ginie, a urna wpada w ręce przedstawicieli tajnej organizacji. Próba zbadania pochodzącego z kosmosu przedmiotu kończy się katastrofą. Tarnas budzi się w swoim mieszkaniu. Wszystko, czego doświadczył, wydaje mu się snem...
„Klątwa Doliny Węży” odniosła spory sukces frekwencyjny: w Polsce obejrzało ją ok. 1 miliona widzów, a w ZSRR aż 25 milionów.
Film Marka Piestraka stał się dziełem kultowym przede wszystkim dzięki swoim wadom. Dziś figuruje na niemal każdej liście „filmów tak złych, że aż dobrych” i nadal jest źródłem świetnej rozrywki.
Od tytułu "Klątwa Doliny Węży" pochodzi nazwa nagród, przyznawanych obecnie najgorszym polskim filmom.
Scenariusz powstał na podstawie opowiadania „Hobby dr. Travena” autorstwa Roberta Strattona. Pod tym pseudonimem ukrywał się Wiesław Górnicki, znany przede wszystkim jako autor słynnego przemówienia, które wygłosił Wojciech Jaruzelski w związku z ogłoszeniem stanu wojennego.