Oparty na faktach dramat społeczno-obyczajowy, ukazujący tragiczne skutki spożywania alkoholu, nabytego w okazjonalny sposób. Jest to też forma przestrogi, jak druzgocący wpływ na innych może mieć z pozoru błahe zaniedbanie dyscypliny w miejscu pracy. Raz uruchomionej lawiny zdarzeń nie da się już później zatrzymać, można tylko minimalizować liczbę ofiar.
Mechanik Biesiada, chcąc zaimponować koleżance, proponuje jej przejażdżkę motocyklem. Problemem jest brak pieniędzy na paliwo. Korzystając z okazji, jaką jest nieszczelny zawór w cysternie ze spirytusem metylowym, kradnie kilka litrów trucizny i chowa w magazynie. Metanol przypadkowo odkrywają koledzy z pracy, Wiśniewski i Bielas. Przekonani, że to zwyczajny spirytus, postanawiają zarobić na jego sprzedaży. W ten sposób trucizna trafia do gospody, na przyjęcie weselne, do domu pary starszych ludzi, zasięg jej działania zwiększa się z każdą godziną. Biesiada odkrywa zaginięcie trucizny i zgłasza sprawę kierownictwu. Natychmiast zostaje zaalarmowana jednostka MO. Dzięki błyskawicznemu śledztwu udaje się ustalić potencjalne ofiary. Niestety, ratunek dla niektórych przychodzi zbyt późno. Dręczony wyrzutami sumienia Bielas ucieka z domu. Spożywa trujący alkohol. Przed poszukującą go żoną i milicjantami ukrywa się pod mostem. Tam umiera.