Uznane za najbardziej dojrzałe dzieło Agnieszki Holland, będące adaptacją powieści Andrzeja Struga pt. „Dzieje jednego pocisku”, jest historią rewolucjonistów-aktywistów PPS, przygotowujących zamach na znienawidzonego generała-gubernatora. Film cechują wybitne kreacje aktorskie.
Chemik konstruuje bombę ze specjalnym zapalnikiem, zamówioną przez Organizację Bojową PPS. Bombę odbiera młoda dziewczyna, Kama. Chemik zostaje aresztowany. Bojówkarze odbijają Leona, transportowanego ulicami Warszawy. Leon znajduje schronienie u Kamy. Tam nawiązuje kontakty z Organizacją Bojową. Planują zamach na rosyjskiego generała-gubernatora, który ma wziąć udział w warszawskim kiermaszu dobroczynnym. Kama zgadza się wykonać zadanie, pomimo braku szansy na przeżycie. To ona ma rzucić bombę. W dniu kiermaszu spaceruje elegancko ubrana z bombą zapakowaną w pudło z kokardą. Towarzyszą jej Leon i Kamil. Generał nie zjawia się na kiermaszu. Z powodu niesamowicie silnego napięcia nerwowego i świadomości możliwej śmierci, Kama popada w obłęd. Trafia do szpitala psychiatrycznego. Bomba zostaje ukryta na wsi, u chłopa Kiełzy, sympatyka PPS. Nastroje rewolucyjne zaczynają słabnąć. Rosyjskie władze zaciskają pętlę terroru. Kamil, obwiniający Leona o doprowadzenie Kamy do szaleństwa, denuncjuje dawnego towarzysza. Kiełza przyjeżdża z bombą do Warszawy. Na ulicy przypadkowo natyka się na zakutego w kajdany Leona. Jest zdeterminowany, koniecznie chce wziąć udział w jakiejś akcji bojowej. W końcu staje się ofiarą prowokacji i trafia do aresztu. Nie chce wyjawić miejsca ukrycia bomby. Zostaje skazany na śmierć. Miejsce ukrycia bomby zdradza anarchiście Gryziakowi. Ten odnajduje bombę i zabija prowokatora, przez którego Kiełza trafił do aresztu. Gryziak próbuje zdetonować bombę w gmachu rosyjskiej ochrany. Niestety bomba nie wybucha. Żandarmi zabijają Gryziaka, saperzy detonują bombę nad Wisłą.