Pierwszy polski film kryminalny, a zarazem jedyny kryminał w dorobku polskiego mistrza komedii Stanisława Barei – reżysera, scenarzysty i aktora. Ogłoszonego najlepszym reżyserem komediowym stulecia w Polsce.
Podstawą fabuły stały się wydarzenia autentyczne: napad, którego nieznani sprawcy dokonali w drugiej połowie lat pięćdziesiątych pod Pleszewem, zabijając cztery osoby - dwie kasjerki, strażnika i kierowcę.
Film zrealizowany przy udziale i pomocy Milicji Obywatelskiej
Prowincjonalny fotograf Roman Jacenko nawiązuje romans z kasjerką bankową Beatą. Na podstawie uzyskanych od niej informacji opracowuje i przeprowadza krwawy napad na samochód przewożący pieniądze, zabijając trzy osoby i ciężko raniąc Beatę. Nieoczekiwanie jako jedyny dostępny fotograf zaczyna współpracować z milicją, co pozwala mu zacierać kolejne ślady. Mimo to kapitan Pyrkosz dość szybko zwraca uwagę na niepokojące zachowanie Jacenki. Morderca obawia się, że może go zidentyfikować przebywająca w szpitalu Beata. Nie zdaje sobie sprawy, że milicja jest już na jego tropie.