Portret rodziny Kondratiuków na tle kolejno zmieniających się pór roku. Wyjątkowo osobisty i szczególny, absolutnie autorski film Andrzeja Kondratiuka, będący jednocześnie głęboką refleksją o sensie egzystencji, nieuchronności przemijania czasu i śmierci. Niesamowite wrażenie sprawiają ukazane najprostsze, rutynowe czynności i zwyczajne zdarzenia, które dzięki kunsztowi reżysera nabierają głębokiego znaczenia.
Z dala od Warszawy, nad brzegiem Narwi, w wiejskim domu, przebywa rodzina Kondratiuków. Kamera rejestruje wszystko – codzienne rozmowy, refleksje, zachowania. W tle zmieniają się pory roku. Zgodnie z nieuchwytnym cyklem życia, pierwszą jest wiosna, ostatnią zima. Wszystko toczy się powoli, każdy moment przesycony jest spokojem i zadumą. Jesienią umiera ojciec.